23.10.2014

D... Dynia!

Duża, pomarańczowa, krąglutka, kojarząca się z halloween'owym szaleństwem Dynia. Nigdy nie interesowała mnie sama w sobie, sama nawet nie byłam świadoma, iż istnieje tyle jej odmian! Ale błędem było omijanie jej osoby. Jest co prawda pracochłonna, jednak idealnie nadaje się na specjalne okazje. Na jedną z nich przygotowałam zupę dyniową z mlekiem kokosowym oraz krewetkami. Zainspirowała mnie niezastąpiona Pani Kasia z KwestiiSmaku. Palce lizać!


Składniki 2 porcje (bo jesteśmy łasuchami ;)

3 x łyżka oliwy
 1 x ząbek czosnku
1 x łyżeczka startego imbiru
1 x dynia (ja użyłam tzw. potimarron, miała naprawdę cudowny kolor! 
ale nie pamiętam, ile ważyła)
200ml mleka kokosowego
250g krewetek (możecie zastąpić innym mięsem np. kurczakiem, homarem, rybą)
400ml bulionu warzywnego
sól, pieprz świeżomielony
opcjonalnie: 1 x bagietka do przegryzania i winko ;)



Przygotowanie:

  1. Przygotować bulion
  2. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić pokrojony/posiekany czosnek oraz starty imbir i smażyć na małym ogniu
  3.  Po 1-2 minutach zwiększyć ogień, dodać pokrojony w kostkę miąższ z dyni*, podsmażać 3 minuty i dodać szklankę bulionu, mieszać
  4.  Po ok. 4-5minutach dodałam resztę bulionu, zagotowałam
  5.  Gdy dynia nie była jeszcze bardzo miękka, wyjęłam kilka kosteczek do późniejszej dekoracji
  6. Do miękkiej dyni w bulionie dolałam mleko kokosowe i wszystko razem zblendowałam
  7. Zupę zostawiłam na minimalnym ogniu, ponownie wrzuciłam resztę dyni, przyprawiłam
  8. Na patelni na czosnku oraz łyżce oliwy podsmażyłam delikatnie krewetki** które potem znalazły się w zupie i poczekałam 2 minutki.

Danie gotowe do spożycia! W towarzystwie wina oraz bagietki było naprawdę super :) A z reszty dyni (co widać na zdjęciu) stworzyliśmy wspólnie fajną dekorację :) 
Smacznego!






*uprzedzam pytania: ze względu na dość cienką skórę, dynię potimarron można, ale nie trzeba obierać ze skóry. Ja założyłam sobie zrobienie z niej halloween'owej ozdoby, więc użyłam tylko środka.

**nie zapomnijcie ich oczyścić! Krewetki traktujemy bardzo ostrożnie, smażymy je po 1 minucie z każdej strony.



1 komentarz:

  1. mmmm cudna :-) nie pomyślałam o dodatku krewetek, ale muszą one smakować w tej zupce wybornie! :-)

    OdpowiedzUsuń