29.10.2014

T... Tabbouleh

Tabbouleh (tabule) to odmiana libańskiej sałatki, dodatek do mięs lub samodzielne danie, które może być podawane na zimno i ciepło. Głównym składnikiem jest specjalna kasza bulgur, zastępowana często kaszą kuskus, której zamiennika nie akceptują ortodoksyjni kucharze. 
Nie dość, że to bomba witaminowa, to do tego aromatyczna, sycąca i dietetyczna!

To kolejny przepis, który został przeze mnie lekko zmodyfikowany. Mam nadzieję, że moje eksperymenty nikogo nie obrażą ;)

Składniki:

2 szklanki kaszy kuskus
3 szklanki wrzącego bulionu 
1/2 cebuli
1 pomidor (bez skórki)
1/3 cukinii
1 marchewka
1 łyżka oliwy z oliwek
2 łyżka cytryny
przyprawy: 1/2 łyżeczki pieprzu, kolendra, mięta, pietruszka,  chilli
*opcjonalnie: pokruszona feta, papryka, ogórek



Przygotowanie:
  1. Kaszę kuskus przekładamy do miski (pamiętajcie, że kasza podwoi swoją objętość!), zalewamy bulionem i odstawiamy na 10-15 minut. Miskę można przykryć folią aluminiową.
  2. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy pokrojone/poszatkowane warzywa. Nie mają być ani przypalone, ani rozgotowane, mają myć chrupiące :)
  3. Gdy kuskus napęcznieje, dodajemy do niego chrupiące warzywa i przyprawiamy. Mamy bulion, więc nie przesadzajmy z solą :) łyżeczka kolendry, mięty, pietruszki i chilli doda kaszy świetnego aromatu i smaku. Na koniec dodajemy łyżeczki cytryny, wszystko mieszamy.

Tabbouleh smakuje najlepiej po 1 godzinie chłodzenia w lodówce. Ja jednak nie miałam dziś czasu i podałam go w temperaturze pokojowej do orientalnych klopsów z warzywami, na które przepis już niedługo.

Smacznego! :)





3 komentarze:

  1. Wygląda niezwykle apetycznie . Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam kuskus! polecam spróbować też wersji na słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, postanowiłam nominować Cię do Pozytywnej Zabawy. Po szczegóły zapraszam http://czerrrwonaporzeczka.blogspot.com/2014/11/pozytywna-zabawa-dzien-7.html

    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń