Domowe pieczywo już się skończyło, więc czas powrócić do mojej ukochanej owsianki. Aż nie mogę się nadziwić, że kiedyś jej wręcz nie znosiłam (tak samo jak szpinaku), a teraz? Od dobrych pona 6 miesięcy jem ją prawie codziennie na śniadanie! Jej przyrządzanie jest szybkie, a samo danie dostarcza nam mnóstwa energii, magnezu oraz potasu. Na mnie działa magicznie! Może wydawać się, że jest jej mało w miseczce i często kusi mnie zrobienie jednej, ogromnej porcji, jednak po 5 minutach głód oraz zapotrzebowanie na "słodkości" dzięki owocom znika! Viva owsianka!
Składniki:
3 dużej łyżki owsianki
1/2 szklanki wody
2-3 łyżki mleka
szczypta soli
1/2 banan
1/2 jabłko
łyżka: migdały - orzechy włoskie - żurawina - otręby żytnie
łyżeczka: jagody goi
Przygotowywanie:
- Podgrzewamy garnek.
- Wsypujemy owsiankę, króciutko podgrzewamy na suchej patelni.
- Dodajemy wodę. Zmniejszamy ogień. Dosypujemy sól i mieszamy.
- Gdy owsianka jest gęsta, dodajemy mleko. Mieszamy.
- Kroimy owoce i wrzucamy je do owsianki.
- Szykujemy resztę dodatków.
- Po ok. 4 minutach owsiankę przekładamy do miseczki, dekorujemy dodatkami.
W czasie, gdy owsianka stygnie, zazwyczaj robię kawę oraz wszystkie inne podstawowe czynności (a w życiu kobiety jest ich mnóstwo ;p). Życzę Wam miłego i udanego dnia! :) Mój na pewno będzie intensywny, ale z takim śniadaniem nawet 4'C za oknem mi nie straszne! :)
Od nienawisci do miłości krótka droga :-)
OdpowiedzUsuńowsianka pełna orzechów- pycha!
OdpowiedzUsuń